Ja nic nie robię! [WSPOMNIENIE]
Kiedy nic nie robię, to wtedy najbardziej działa Bóg! – przyznaje siostra Catalina. Na wędrówki Camino chodzi oD czterech lat. Wysłuchała już setek ludzkiCH historii. Bo po to jest. Żeby wspierać.
Kiedy mówię znajomym, że idę na Camino z osiołkami, to śmieją się ze mnie. No bo co siostra zakonna może robić z osłem?
Odpowiadam im z uśmiechem, że idę z moim „bliźniakiem” na spacer. Mam to szczęście i łaskę, że już od czterech lat chodzę na wędrówkę Camino. Jest to czas bycia z ludźmi, obok nich i dla nich. Jest to czas mojego odpoczynku. Tak, odpoczynku! Odpoczywam w pięknie krajobrazów słuchając ludzkich historii, ich dramatów, cierpień, radości i sukcesów. Odpoczywam od mojego „ja”, daję siebie, mój czas i serce, by móc usłyszeć drugą osobę. Po prostu przestaję być egoistą, myślę o innych, nie o sobie.
Na Camino umacnia się moje powołanie, charyzmat wspólnoty, doświadczam cudów Bożego działania i Bożej obecności. Za każdym razem kiedy wędruję z drugą osoba, słucham jej, ofiarowuje jej moje zmęczenie, zwykłe słowo i wtedy działa Bóg. Nie robię nic nadzwyczajnego, a Bóg czyni nadzwyczajne rzeczy!
Zdarza się, że nie pamiętam już co i komu mówiłam, ale po jakimś czasie okazuje się, że to pomogło, dodało komuś sił do walki o prawdę, dobro, sił by walczyć o rodzinę, małżeństwo, o siebie i swoje piękno.
Zrozumieć ból drugiej osoby to Boży dar. Kiedy ja się umiejszam, kiedy mniej mnie samej, wtedy działa Bóg i czyni w sercach i duszach Swoje cuda. Na Camino sprawdzają się słowa: „Moc w słabości się doskonali”. Każdy z nas jest kruchy, słaby, ale tu może doświadczyć, że dając swoje serce, czas, daje miłość. Na Camino każdy może poczuć się ważny i potrzebny. Znikają kompleksy, bo z osiołkiem może iść każdy, co wcale nie jest takie proste...
Ja na Camino doświadczyłam, że Bóg może mówić przez osły! Słuchając ich historii, jakie są te zwierzęta, Bóg dał światło bym odkryła cześć prawdy o sobie. Ale uwaga: nie tej prawdy, że jestem głupia jak osioł ;). Na Camino odkryłam wiele twarzy Boga-Jezusa. Twarz cierpiącą, smutną, ukrzyżowaną. Twarz kochającą, bliską, uśmiechniętą. Bóg mnie na każdym Camino zadziwia, gdyż pozornie to zwykłe wędrowanie, a On uzdrawia, goi rany, przełamuje bariery, pomaga przebaczyć sobie i bliźnim.
Na Camino można doświadczyć siły wspólnoty, modlitwy, bycia razem. Doświadczyć siły Kościoła, rodziny i przyjaciół. Świętość jest możliwa dla każdego - dając i nie oczekując nic w zamian.
Dziękuje Wam drodzy „wędrownicy” Camino. Dziękuje za każdą i każdego z Was, za Wasze historie, zaufanie, bliskość, życzliwość. Za Wasze otwarcie na Bożego Ducha i Jego działanie, Za to, że pozwalacie Bogu i mi „wejść” w Wasze życie i serce. To Bóg nas łączy, Jego Miłość i Jego ukochane osiołki.
Catalina de la CRZZ H.A.M.